- Przykro mi - dopowiedziała
- Okey - powiedziałam ( Nowe oznaczenie C to ciocia V to Veronica )
C: Muszę Ci coś powiedzieć .
V: Tak słucham .
C: Wiem że nie chcesz wyjeżdżać z Polski , ale tam nie ma się kto tobą zaopiekować więc będziesz musiała przeprowadzić do mnie . Wiem też że za dwa dni jest ten koncert twojego ulubionego zespołu jak on się tam nazywał One dkietyn ? .
V: One Direction ciociu .
C: Aha One Direction więc przyjadę do ciebie jutro rano około 11-stej i zostaniemy tam do koncertu . A po koncercie pomyślimy kiedy wyjeżdżamy Okey Pasuje ?
V: No Pewnie Dziękuje że zostaniemy na koncert
C:Dobra ja już kończę Pa
V: Pa Buziaczki
**Veronica**
Skończyłam rozmowę z ciocią i odłożyłam telefon i rzuciłam się na łóżko w tym samym pomieszczeniu , ale gdy upadałam na miękkie łóżeczko zauważyłam kartkę więc wstałam z niej i wzięłam kartkę do swoich dłoni i przeczytałam . Pisało na niej " Przyjadę do ciebie później , musiałem jechać na wywiad " - Zayn .
Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam szafę z ubraniami i zastanawiałam się co ubrać w końcu się zdecydowałam się na to :
Poszłam do łazienki , wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam włosy i ubrałam się w wybrane prze ze mnie ubrania . Włosów nie upinałam , zostawiłam rozpuszczone . Poszłam do siebie do pokoju by znów napisać coś w swoim zeszycie z One Direction lecz go nie było tam gdzie powinien być . Zmartwiłam się , bo zawsze był na swoim miejscu a nikogo nie ma w domu , a przecież Zayn by go chyba nie wziął . Postanowiłam przeszukać z\cały swój pokój by sprawdzić czy nigdzie go nie ma , lecz nie było .
** Zayn **
Jadę właśnie do domu Veronici ( czyt. Weroniki ).
Postanowiłem się zatrzymać przed parkiem i się po nim przejść i poczytać zeszyt Veronici .